A czemu nie....teraz na czasie i na tę pogodę. Czapka i komin do owijania w pięknym kolorze cappuccino. Dla kobiety o orzechowych oczach i brązowej kurtce...miodzio. Jak na moje oko w sam raz.
Komplet wykonałam z mięsistej dzianiny zwanej punto. Swoją drogą ta dzianina ma bardzo wiele zastosowań....i samego punto na rynku jest sporo. Widziałam już różne gatunki i mam swoje ulubione, a każdy do innej części garderoby. Punto przeżywa obecnie chyba swoje apogeum, i wcale się nie dziwię bo je uwielbiam. Nadaje się na sukienki, tuniki, bluzki, legginsy i jak widać także na czapkę i komin jesienny. Jestem w nim zakochana i uwielbiam z niej szyć. Jest bardzo wdzięczna :-) I kolorystyka bogata więc szaleć można. Osobiście lubię tryskać kolorem wiec jak dla mnie zestawienie rzucającego się w oczy amarantu i stonowanego granatu, grafitu, brązu itp nie są mi obce. Hmmm a może coś by sobie uszyć? Wizje mam, oj mam...i to od dawna. Dzisiaj zachwycałam się sukienką Sussanny i ta wizja bardzo przypomina jej sukienkę. W sezonie letnim w burdzie pokazała się taka sukienka z falującym środkiem i od tego czasu myślę intensywnie nad czymś podobnym o kroju podobnym do kroju tej sukienki jaką sobie szyłam latem. Świetnie się w niej czuję. A teraz przydałoby się dorobić rękawek choćby 3/4 i będzie akurat. Byleby tylko na myśleniu i zamiarach nie stanęło. Bo ja dla siebie zawsze mam najmniej czasu. Może ktoś wydłuży dobę?
Niebawem znów Was zaskoczę ilością hurtową, ale na razie ciiiiii nikt nic nie wie....
Komplet wykonałam z mięsistej dzianiny zwanej punto. Swoją drogą ta dzianina ma bardzo wiele zastosowań....i samego punto na rynku jest sporo. Widziałam już różne gatunki i mam swoje ulubione, a każdy do innej części garderoby. Punto przeżywa obecnie chyba swoje apogeum, i wcale się nie dziwię bo je uwielbiam. Nadaje się na sukienki, tuniki, bluzki, legginsy i jak widać także na czapkę i komin jesienny. Jestem w nim zakochana i uwielbiam z niej szyć. Jest bardzo wdzięczna :-) I kolorystyka bogata więc szaleć można. Osobiście lubię tryskać kolorem wiec jak dla mnie zestawienie rzucającego się w oczy amarantu i stonowanego granatu, grafitu, brązu itp nie są mi obce. Hmmm a może coś by sobie uszyć? Wizje mam, oj mam...i to od dawna. Dzisiaj zachwycałam się sukienką Sussanny i ta wizja bardzo przypomina jej sukienkę. W sezonie letnim w burdzie pokazała się taka sukienka z falującym środkiem i od tego czasu myślę intensywnie nad czymś podobnym o kroju podobnym do kroju tej sukienki jaką sobie szyłam latem. Świetnie się w niej czuję. A teraz przydałoby się dorobić rękawek choćby 3/4 i będzie akurat. Byleby tylko na myśleniu i zamiarach nie stanęło. Bo ja dla siebie zawsze mam najmniej czasu. Może ktoś wydłuży dobę?
Niebawem znów Was zaskoczę ilością hurtową, ale na razie ciiiiii nikt nic nie wie....
Świetny komplet-ja też niedawno spróbowałam coś uszyć z dzianiny punto i od razu się zakochałam jest idealna:)i super się nosi:)))
OdpowiedzUsuńmasz rację- nosi się R E W E L A C Y J N I E
UsuńJak to ten komplet co mówiłaś to Czad!!
OdpowiedzUsuńtak to ten komplet. Dzięki :-*
UsuńBardzo twarzowy komplet.
OdpowiedzUsuńdzieki
UsuńŚwietny komplet :-) ja nie znam tej dzianiny punto. Reniu masz jakiegoś sprawdzonego sprzedawcę tej dzianiny?
OdpowiedzUsuńowszem ale tylko hurtownie- napisze ci priva
UsuńJa w sprawie listy urodzin. Nie dostałam od Ciebie emaila z informacją ze sie zapisalas i danymi.. dlatego nie wpisalam Cie na liste.. Warunki uczestnictwa w zabawie są wyraźnie napisane na moim blogu. Pozdrawiam i oczekuje na emaila.
OdpowiedzUsuń