niedziela, 28 kwietnia 2013

bluza-spodnie dla pewniej warszawianki

Zastanawiałam się czy pokazać tę pracę czy nie, ponieważ wyznaję raczej zasadę pokażę coś nowego niż powielanego. Zdecydowałam jednak, że pokażę, bo zadowolenie osoby, dla której się tworzy jest jak red bull (dodaje skrzydeł).
Pracę wykonałam jakiś czas temu, ale otrzymałam zdjęcia na pamiątkę. Bluza w dużym rozmiarze, z której zrobiłam spodnie:



Pracę wykonałam zdalnie, więc tym bardziej duma mnie rozpiera:-) A radość osoby noszącej te spodnie utwierdza w przekonaniu, że dla takich uczuć warto pokombinować.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Nowe mieszkanie, nowe gadżety

Przeprowadzka do nowego mieszkania była dla dziewczyn nieco stresująca....ale za to jaka bogata. Dorota na moją prośbę śliczne podusie, na których swoimi zręcznymi rączkami stworzyła Maję i Hello Kitty. Przecież spać z ulubieńcem to czysta frajda :-)






Muszę teraz prosić Dorotę o kołderki do kompletu!!! Dorcia dziewczynki  ładnie proszą!!

piątek, 5 kwietnia 2013

powrót rozpoczęty od wspomnień

Witam się z moimi czytelnikami po dłuższej nieobecności. Nie! to nie lenistwo! Tak się złożyło, że zmieniłam miejsce zamieszkania, w między czasie realizowałam zlecone projekty, ale po spakowaniu wszystkich rzeczy czekałam na odpakowanie by odnaleźć schowany aparat. I oto jestem. Dzisiaj postanowiłam zajrzeć do moich wiernych klientów ze szkoły tańca  by podpatrzeć ich poczynania, turnieje i podziwiać ich wspaniały wygląd. Przypomnę ich Wam:

                                                         grupa COOL KIDS


                                                             grupa SPEED



                                                grupa DANGEROUS TEAM


                                                      grupa BEAT KILLERS


                                              grupa SPEED DANCE CREW


Jest jeszcze jedna grupa w nowych strojach (mój ostatni projekt) ale jeszcze nie mam zdjęć. Grupa dzieci najmłodszych, ale jakże uzdolniona i energiczna. O nich w najbliższym czasie:-)

Tymczasem biegnę do pracowni, bo mam ochotę uszyć sobie sukienkę:-)