piątek, 30 marca 2012

Hello kitty

Jeszcze rok temu cieszyłam sie, że starsza córka nie wpadła w sidła comercjalizacji. Dziewczynki dookoła zbierały rózne pieski, które kosztowały majątek a komplet składał się z 24szt, szalały na punkcie księżniczek, barbi i hello kitty. Jak sie szybko przekonałam, że to środowisko przedszkolne szybko ją naprowadzi na drogę ku wielbieniu tych postaci. Teraz hello kitty jest nieodzownym towarzyszem wszystkich ubrań, książeczek, zabawek, pościeli i Bóg wie co jeszcze. Najgorsze jest to, że w sklepach jest tego pełno, nawet na regałach z jogurtami idzie dostać drgawek. Jogurt tylko hello kitty, batonik tylko hello kitty itd.
I teraz powiecie mi, ze powinnam sie cieszyć że Pati wpadła w ten wir dopiero jako 4 latek? Chyba macie rację.... młodsza juz zaczeła szaleć...



Posted by Picasa

4 komentarze:

  1. Wiesz ... Gabi będzie naśladować Pati ... to jest tzw magia siostrzana :)))
    Śliczne masz córeczki :)))
    Obie urodzone modelki :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. :))
    miłego weekendu dla rodzinki Twojej

    OdpowiedzUsuń