czwartek, 29 marca 2012

kiepski dzień- mam doła

Nie mam dzisiaj na nic weny twórczej, nawet głupie wszywanie gumki do spodni mi dzisiaj nie poszło, nawarczałam na męża, ze ślęczy przy kompie i w ogóle jakaś nieswoja jestem. Powód prosty ale nie zrozumiały. Urzędnicy odmówili mi dotacji szkoleniowej. Etapy przeszłam, wydawało się, pozytywnie a ostatecznie odmówili twierdząc, ze nie widzą celowości udziału w szkoleniu..... A ja chciałam się doszkolić i oficjalnie zmienić tym samym zawód. Nie wiem co mam o tym myśleć.
W dodatku czuję się odrzucona, zaglądacie tu do mnie ale w związku z tym nic się nie dzieje i to mnie też smuci. Poza tym rano cos namieszałam z albumami w picasa i zdjęcia mi tu poznikały. Co się dzisiaj dzieje? A może ja potrzebuje odpoczynku i zdystansowania? O mam pomysł, taki weekend w SPA bardzo by mi się przydał...mogłabym cały dzień leżeć by mnie masowali i dopieszczali...marzenia co?

5 komentarzy:

  1. Nie martw sie, wszystko sie poukłada. Oficjalna zmiana zawodu jest konieczna?
    Z blogiem też się rozkreci, na to trzeba czasu. Innym idzie to szybko innym wolniej...
    Głowa do góry i dalej do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenia się spełniają:) Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki Kulinia, zmiana zawodu wiąże się z planami na przyszłość i jest konieczne doszkolenie się, tylko ze chciałam skorzystać z pieniędzy z Funduszu Pracy (nigdy nie szkoliłam się z pieniędzy publicznych). A blog mam nadzieje stanie się bardziej atrakcyjny ale najpierw muszę się uporać z zamówieniami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem są gorsze dni ale wiem jedno jak są gorsze t przyjdą i lepsze, mam nadzieję że do Ciebie przyjdą szybciutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty się nie dołuj tylko do słońca uśmiechaj - to dodaje energii :)))
    A dobra kawka i książka poprawi Ci Melu humorek :)))
    A co do obserwatorów i komentujących to oni się pojawią ... tylko czasu trochę potrzeba :))) Sama zobaczysz :)))
    Pozdrawiam wiosennie :)))

    OdpowiedzUsuń