Znacie tę kobietę?
Dawno się tu nie pokazywała bo pracy dużo miała, ale powróciła i szeroko się do Was uśmiecha
W zasadzie to wiecie że to autorka tego bloga. Czy nie?
W dzisiejszym poście prezentuję uszytą już dawno, ale z lenistwa nie pokazaną wcześniej sukienkę z dzianiny- mojej ukochanej dresówki. Dzianina jest boska i jak widać nadaje się na mega wygodne sukienki:-)
Nie zrobiłam za dużo zdjęć, za to te pokazują co najważniejsze- detale:
Serduszko wycięte przy złożeniu dzianiny na pół i przecietej po skosie. Po rozłozeniu wyszło takie nietypowe serduszko. Jest podklejone flizeliną i obszyte tak jak aplikacje - drobnym zygzaczkiem. Rękawki wykończyłam plisowanką w zasadzie z koniecznosci bo wycięłam długie rękawy i zmieniłam koncepcję juz po wycięciu. Ale efekt mi sie podoba.
Trochę bałam się że czerwień pofarbuje białe elementy aplikacji, lecz ku mojemu miłemu zaskoczeniu po praniu (nie jednym ) jest bez zmian. Co jak co ale dobra dzianina to podstawa.
Na koniec zapowiedź kolejnego posta o temacie szkolnym:-)
Dawno się tu nie pokazywała bo pracy dużo miała, ale powróciła i szeroko się do Was uśmiecha
W zasadzie to wiecie że to autorka tego bloga. Czy nie?
W dzisiejszym poście prezentuję uszytą już dawno, ale z lenistwa nie pokazaną wcześniej sukienkę z dzianiny- mojej ukochanej dresówki. Dzianina jest boska i jak widać nadaje się na mega wygodne sukienki:-)
Nie zrobiłam za dużo zdjęć, za to te pokazują co najważniejsze- detale:
Serduszko wycięte przy złożeniu dzianiny na pół i przecietej po skosie. Po rozłozeniu wyszło takie nietypowe serduszko. Jest podklejone flizeliną i obszyte tak jak aplikacje - drobnym zygzaczkiem. Rękawki wykończyłam plisowanką w zasadzie z koniecznosci bo wycięłam długie rękawy i zmieniłam koncepcję juz po wycięciu. Ale efekt mi sie podoba.
Trochę bałam się że czerwień pofarbuje białe elementy aplikacji, lecz ku mojemu miłemu zaskoczeniu po praniu (nie jednym ) jest bez zmian. Co jak co ale dobra dzianina to podstawa.
Na koniec zapowiedź kolejnego posta o temacie szkolnym:-)
Sam urok! :-)
OdpowiedzUsuńAnia
dziękuję, buziaki
UsuńSukienka jest zabójcza! Kolor, fason i serducho! :-) I Ty wyglądasz w niej super :-)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję. Miło się czyta pochwały. Doping bardzo motywuje a mi tej motywacji do pokazywania nowo uszytych rzeczy zabrakło
UsuńSuper pomysł z tym serduszkiem, świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńdzięki
Usuńświetna sukienka :)
OdpowiedzUsuńO! Wielki powrót M.E.L.I :)
OdpowiedzUsuńNo, ja mam nadzieję, że ta piękna czerwona kiecka doda Ci tyle energii i twórczej ekspresji, że nie nadążę z czytaniem postów na Twoim blogu...
Pozdrawiam serdecznie :)
czerwień z reguły dodaje energii i rzeczywiście czuje się w nim wspaniale. W czasie kiedy byłam na blogu nieobecna tworzyłam i odpoczywałam, a teraz wszystko pokażę.
Usuńno i dobrze że wróciła :D
OdpowiedzUsuńjak miło:-)
UsuńBardzo ładnie, miło widzieć tą kobietę:)
OdpowiedzUsuńPiekna kobieta w swietnej kiecce
OdpowiedzUsuńcześć łowieczka ;) :P :D
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie od góry-świetna reklama środka czyszczącego :P :D :D
3m się
A ;)