środa, 28 marca 2012

manekin

Wkońcu mam upragniony manekin krawiecki. Marzyłam o nim długo i doczekałam się chwili, że go mam. Moja radość nie zna granic. Nigdy nie sądziłam, ze takie rzeczy będą mnie cieszyć.
Manekin renomowanej brytyjskiej firmy ADJUSTOROFM. Ma regulowane obwody całego korpusu: szyji, klatki piersiowej, talii, bioder, wysokości korpusu do talii. Fajną sprawą jest to, że ma duży zakres regulacji od rozmiaru 36 do 42. Manekin wykonany z miękkiej pianki, dzieki czemu mogę w niego wbijać szpilki
i modelować tkaninę - zwłaszcza drapowania :-)



Manekin niezmiernie ułatwia szycie, zwłaszcza dla siebie, bo jak tu na siebie zrobić przymiarkę? Kiedys pomagał mi mąż, ale znudziło mu się bo przecież mierzymy strój na siebie po kilka razy. Cieszę sie bardzo, ze manekin przystosowany jest do kroju spodni, bo nie wszystkie manekiny mają takie wycięcie w kroczu.
Dla mnie manekin rewelacja. Polecam
Posted by Picasa

4 komentarze:

  1. Już zazdroszczę Ci tego cudeńka! :)Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, szczególnie, że portki można mierzyć:) A ile takie cacuszko kosztuje? I gdzie go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  3. Manekiny są w różnych cenach, regulowane ok 400zł. Ja swój kupiłam w polimexie w cenie promocyjnej:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę :), ja mam taki zwykły manekin, ładny, służy mi jako wieszak na torebki :P. Ale radość ogromną rozumiem doskonale :)

    OdpowiedzUsuń